Dodatkowe obostrzenia przed Bożym Narodzeniem? Rzecznik rządu odpowiada
– W tej chwili na rządowych zespołach zarządzania kryzysowego nie ma omawianych wariantów zaostrzenia obostrzeń przed Świętami Bożego Narodzenia – powiedział w programie "Graffiti".
– Ten scenariusz, który został przedstawiony już jakiś czas temu jest realizowany. Do świąt włącznie ze świętami obostrzeni aktualne będą obowiązywał – stwierdził polityk. – Chyba, ze z jakiegoś powodu sytuacja się pogorszy i będzie trzeba podjąć inną decyzję. Chcemy jednak żeby ten scenariusz, który jest, został utrzymany – dodał.
"Szczepionka ratuje nie tylko zdrowie i życie"
Rzecznik rządu pytany był również o stosunek Polaków do szczepień na koronawirus.
– Niektóre badania, sondaże wskazują, że część osób faktycznie z jakiegoś powodu nie chce skorzystać ze szczepionki. Stąd też akcja społeczna, którą będziemy niedługo uruchamiać, aby to autorytety naukowe, również osoby lubiane, popularne pokazywały, że najlepszym sposobem na to, aby przerwać rozwój choroby jest szczepienie – podkreślił.
– To szczepionka blokuje przenoszenie choroby między ludźmi, czyli ratuje zdrowie i życie. Ale z drugiej strony również (ratuje - red.) nasze miejsca pracy. Pamiętajmy, że każdy dzień czy tydzień obostrzeń dłużej, wynikający z tego, że za mała liczba osób się zaszczepi to są określone straty dla gospodarki, w tym również dla miejsc pracy – przypomniał Piotr Müller.
Jak zapowiedział, w poniedziałek ma dojść do spotkania prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie koordynacji programu szczepień na COVID-19.
Co z przyszłością Zjednoczonej Prawicy?
Ponad 60 proc. badanych wskazuje w sondażach, że Zbigniew Ziobro nie powinien być dłużej w koalicji rządzącej. Zdaniem Mullera, "Zbigniew Ziobro i Solidarna Polska, podobnie jak Jarosław Gowin i Porozumienie są koalicjantami i to też stanowi o sile Zjednoczonej Prawicy". – Cieszę się, że weekendowa decyzja Solidarna Polska zostaje w Zjednoczonej Prawicy – powiedział.
– Lepiej zawsze, żebyśmy mieli większe poparcie zarówno jeżeli chodzi o obecność poszczególnych ministrów w rządzie, jak i o cały obóz Zjednoczonej Prawicy. Ale my na sondażach się nie skupiamy w momencie kiedy są reformy do zrobienia. Najważniejszy sondaż jest raz na cztery lata. Następny za trzy lata, bo wtedy są wybory parlamentarne. Mam nadzieję, ze wtedy wszyscy członkowie rządu będą mieli dobre oceny – dodawał.